czwartek, 9 sierpnia 2012

Niezwykłe zdarzenie

Była ciemna noc. Podczas kiedy już każdy spał ja spoglądałam w góre i myślałam o wielu rzeczach. Usłyszałam otwierające się dzwi. Gwałtownie się odwróciłam i zobaczyłam małą Kayuko.
- Artemido?
- mówiłam ci mów do mnie mamo
- dobrze ma.... ma.. Artemido
- dobrze już niech tak zostanie. Co się stało?
- miałam zły sen
- jaki?
- że ktoś coś zrobił mamusi w niebie
- nie tam nic nie mogą jej zrobic skarbie
- to dobrze. a napewno
- tak aniołki sa z nia
- to super
-cieszę się że się cieszysz
wtuluła się we mnie i zasneła po chwili powodziedziała:
-Zobacz co to tam leci?!


 
-co to jest?
-wygląda jak moja mamusia
Skrzydlate stworzenie podleciało do nas
-mamusia!- krzykneła Kayuko
- Skarbie jak dawno cię nie widziałam
- bardzo dziękuję za zajęcie się moją córeczką
- Ale co treaz z nią zrobisz?
- wezmę ze sobą kocham ją i nie chcę żebyśmy były  daleko od siebie jeżeli istnieje inna mozliwosc
Kayuko przytuliła się do niej z całej siły
- A co z Artemidą?
- Będziesz ją odwiedzac
Kayuko pojawiły sie skrzydła i odleciała w górę
- mamo!
- zaczekaj
szepneła do mnie:
- a tobie w podziekowaniu obiecuje że kazdy dzień w którym odwiedzi cię Kayuko będzie wyjątkowym dniem dla stada
I odleciała





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz