czwartek, 9 sierpnia 2012

Od Aki i Artemidy

Od Aki i Artemidy
Razem z Fiką chciałyśmy odwiedzić Artemidę.
-Zobacz tam jest. - powiedziała radośnie Fika
-Czekaj ! Chyba rozmawia z Azorem.
-No i co ?
-To może być coś ważnego.
-To co robimy ?
-Zostań...
-Pośledzimy ich. - Fika wskoczyła ze mną w krzaki i szepnęła;
-Zapomniałam cię spytać, jak tam się czuję pan Bodzio ?
-Dobrze, tylko trochę mnie denerwuje,bo nie chce zostać ojcem, a ja marze żeby mieć dzieci. - szepnęłam. Podsłuchiwałyśmy.
-Azor muszę ci coś ważnego powiedzieć. - powiedziała Artemida
-Co ?
-Jest to bardzo ważne.
-Możesz mi powiedzieć cokolwiek to jest.
-Jestem w ciąży.
-W ciąży ?
-Tak, oczekuję od ciebie żebyś mnie wspierał i był dobrym ojcem naszych dzieci.
-Ja ? Nie wiem czy jestem gotowy ? To duża odpowiedzialność.
-Wiem, ale czasu....
-Nie przestań, nie chce żebyś żałowała tego że one przyjdą na świat.
-Ja nie żałuję, ale mówiłeś...
-Wiem, będę dobrym ojcem obiecuję, przecież wiesz że cię kocham i nasze dzieci też będę kochał.
-Ja też cię kocham.
-Ale super będą szczeniaczki ! - ucieszyła się Fika, Artemida i Azor słyszeli ją.
-Bądź cicho usłyszeli nas.
-Ale ja się cieszę. - powiedziała.
-Cześć Aka, cześć Fika, co wy tu robicie ? - zdziwiła się Artemida.
-Podsłuchujemy - powiedziała z uśmiechem Fika.
-Fika, to miała być tajemnica. - powiedziałam do Fiki
-Nie ładnie mieć tajemnice przed znajomymi.
-Nie ważne.
-Więc wiecie co mi jest. - powiedziała Artemida
-Jesteś chora ? -spytała Fika.
-Nie jest chora tylko będzie mamą. - wtrąciłam
-Ach, no przecież, wiesz zapomniałam.
-Ale to było minutę temu.
-Minutę ? Oj źle ze mną, może ja jestem chora ? Co ja teraz zrobię ? O wiem pójdę do doktora.
-Fika, nie jesteś chora tylko masz problem z pamięcią.
-Ale ja wszystko pamiętam ! Wiem jak mam na imię, wiem jak ty masz na imię...
-Dobra....
-Nie wierzysz ?! Ty masz na imię Akla, nie czekaj Akła, a może Alek, nie to męskie to może....
-Mam na imię Aka.
-A Alka wiedziałam.
-Aka !
-O teraz ty nie pamiętasz, ja jestem...
-Czekaj, mówię ci jak mam na imię.
-Dobra Aka, jak masz na imię ?
-Fika, przecież powiedz...
-O, nazywasz się tak samo jak ja.
-Nie, mam na imię Aka.
-To czemu od razu tak nie mówiłaś ?
Spojrzałam na nią:
-Nie ważne, Artemida.
-Co ?
-Mogę ci jakoś pomóc ? W którym jesteś miesiącu ?
-Nie długo urodzę, może nawet dziś.
-O, to szybko.
-Wiem, wiem.
-A czy.....
-Ooo, to.....teraz......
-Spokojnie oddychaj.
-O....jak.......to........boli..
-Ja - po chwili odezwał się Azor, po czym zemdlał ze stresu.
-Az...or..- powiedziała Artemida.
-Spokojnie nic mu nie będzie, Fika idź po coś czym okryjemy maluchy, na dworze jest strasznie zimno. - Fika stała jak wryta.
-Fika ! Słyszysz !
-Jak ja ja nie wiem co ?
-Przynieś coś, albo zawołaj kogoś.
-Dobra, już już idę. - poszła po pomoc. Artemidzie udało się już urodzić pierwszego szczeniaczka. Męczyła się teraz żeby urodzić drugiego. Udało się już była przy trzecim. Przyszła Fika:
-Przyprowadziłam pomoc.
-No, a gdzie jest ta pomoc ?
-No jest na grzbiecie, co nie panie Bodzio ?
-Tak...tak myślę. - odpowiedział Bodzio.
-Przyprowadziłaś Bodzia ?! Jest tyle zwierząt w okolicy, a ty wybrałaś jego ? Przecież on nie ma o niczym pojęcia.
-Ej, nie mów tak, bardzo dobrze znam się na dzieciach. - powiedział Bodzio.
-A miałeś już jakieś ?
-Przecież wiesz że nie.
-Nie chce wam przeszkadzać ale ja tu ......uu....rodzę. - przerwała kłótnie Artemida.
-Właśnie niech ktoś z was pójdzie po coś do przykrycia młodych.
-Nie, nie trzeba, ogrzeje je przecież, mam ciepłą sierść. - powiedziała Artemida, która już skończyła rodzić, miała cztery piękne szczenięta. Azor ocknął się i podszedł do niej:
-Jakie piękne jak je nazwiemy ?
-Tego może...
-To chyba samiczka.
-O, nazwijmy ją Milka.
https://encrypted-tbn2.google.com/images?q=tbn:ANd9GcTXFZmOlApb_5mB8wMjNqaa5J4z0vde33usOYYHD_UBIMnQiVIJSQ
 -O a to samczyk.
-Co powiesz na imię Ferby.
https://encrypted-tbn2.google.com/images?q=tbn:ANd9GcRVrPdtlcsbx_UTpKY1SaYztZ7iQzNM5OQEY3fcOE3BPab-GhaELg
 -Super, może teraz ja wybiorę imiona ?
-Ok, no Azor jak nazwiesz tego malca ?
-Yyyy Kathe
https://encrypted-tbn2.google.com/images?q=tbn:ANd9GcQZr7AwIO8qdE9791Oe0sEr1QA_LDCESFdSbYnxj2KDia0xTYrP
 -Jest jeszcze jeden, jak ją nazwiesz ?
-Myślę....yyy, może ty nadaj jej imię..
-O, nie masz pomysłu ? Ok, niech będzie Lolly

https://encrypted-tbn1.google.com/images?q=tbn:ANd9GcQzo89GTDjOytGT8_i5UnMWt7y6TYmAoid4_xtWivkDF3hmDlUy 
-Naprawdę śliczne jestem zachwycony.
-Szkoda że nie wytrzymałeś napięcia jak rodziłam.
-Wiem, ale nie byłem nigdy przy porodzie.
-Nic nie szkodzi na pewno będziesz świetnym ojcem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz